Od wczoraj wszystkie media przypominają nam, że w Nowym Roku czekają nas poważne zmiany.
Co to za zmiany ?
Ano zmiany w zakresie doręczania korespondencji sądowej.
Te dość pesymistyczne wypowiedzi przypomniały mi, że przetarg na dostawę przesyłek pocztowych z sądu i prokuratury w tym roku wygrała Polska Grupa Pocztowa spółka akcyjna, która pokonała w przetargu Pocztę Polską spółka akcyjna. Umowa została podpisana na 2 lata.
Dla większości przedsiębiorców ta zmiana nie ma jakiegoś szczególnego znaczenia, pod dwoma warunkami: po pierwsze, że ma on sekretariat, w którym w ciągu dnia poczta będzie odbierana i przy założeniu, że nowy operator, tak jak Poczta Polska S.A. będzie dostarczać przesyłki w ogólnie przyjętych godzinach urzędowania 🙂 W przypadku nieodebrania przesyłki podobno dostaniemy awizo, a przesyłka będzie do odebrania w placówkach InPost, bądź kiosku RUCH-u. O ile placówki InPost już z doświadczenia wiem, są oznaczone w sposób umożliwiający ich odnalezienie, to zastanawiam się jak będą nam wskazywane kioski RUCH-u 🙂
Ale ja wcale nie krytykuję na razie, bo jestem zdania, że konkurencja z założenia nie jest zła, choć jak to będzie w praktyce, to jeszcze zobaczymy. Choć przewiduję, że liczba wniosków o przywrócenie terminu znacznie wzrośnie..
I na koniec jeszcze, jako, że w tym roku to ostatni wpis, wszystkim Czytelnikom mojego bloga, niezależnie od tego, czy mają do czynienia ze spółką akcyjną, czy też nie, życzę wielu sukcesów w Nowym Roku, realizacji planów zawodowych i prywatnych i wytrwałości w dążeniu do zaplanowanego celu.
Pozdrawiam, do zobaczenia i usłyszenia w 2014 roku ! 🙂
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Zmiany dotykają nas osobiście. Niedawno w Krakowie miałem okazję odebrać przesyłkę z sądu w sklepie monopolowym:) O swoim spostrzeżeniach na temat wali gigantów pisałem na moim blogu: http://zbyciespadku.pl/poczta-polska-nie-dorecza-juz-pism-z-sadow-w-sprawach-spadkowych/
Tak, ja też słyszałam o różnych dziwnych miejscach odbioru 🙂 A na poważnie, to prawdą jest to, na co zwraca uwagę autor artykułu z Gazety Wyborczej, na który powołuje się Pan w swoim wpisie, że społeczeństwo nie zostało odpowiednio poinformowane. Ostatnio sama byłam świadkiem, jak starsza pani przyszła odebrać przesyłkę do placówki Poczty Polskiej i trzeba było Pani wytłumaczyć, że przesyłkę należy odebrać gdzie indziej, a na awizie jest adres odbioru.
Śledzę ostatnio różne fora i wpisy związane z doręczaniem przesyłek sądowych. PGP uruchomiła wyszukiwarkę agencji i punktów awizacyjnych. Nierzadko się zdarza, że dla jednego kodu pocztowego jest wskazanych kilka placówek. Tak mam np. jeśli chodzi o mój prywatny adres. O tym, że wskazywanych jest kilka punktów pisali też i inni. Słyszałem o przypadku gdy doręczyciel poinformował właściciela kancelarii, że będzie przychodził tylko jeden raz w tygodniu. Można sobie tylko wyobrazić, co się będzie działo jeśli wpłynie jednocześnie klika pism z zakreślonymi terminami dla strony.